Hej. Nie wiem, czy tu pasuję, ponieważ nie mam zdiagnozowanej żadnej z wyczytywanych na forum dolegliwości, jednak nigdy nie odważyłem się pójść do specjalisty ze swoim problemem. Jedynie długotrwałe wertowania artykułów odnośnie swojego stanu.. Zmagam się z problem już parę lat. Od jakiegoś czasu jestem już niestety niemal pewny, że to dystymia. Dziś już chciałbym "o tym i o tamtym" porozmawiać z wami - forumowiczami ( nie wiem jak to się odmienia), póki nie poczynię dalszych kroków. Witam serdecznie.